Braterstwo w odcieniach szarości, zieleni i granatu
Jeżeli na facebook-u obserwujesz, że znajomi masowo zmieniają swoje zdjęcia profilowe na takie w mundurze harcerskim, często sprzed wielu lat. To może oznaczać tylko jedno… zbliża się Dnień Myśli Braterskiej 🙂 Nawet jeśli harcerstwo to dla niektórych już „tylko” wspomnienie, to na zawsze w sercu pozostaje pewna nostalgia i iskierka. To zrozumie tylko ten, który w szarym, zielonym czy granatowym mundurze siedział kiedyś przy ognisku śpiewając piosenki, spał pod gwiaździstym niebem, zdobywał sprawności czy wędrował z plecakiem po nieznanym szlaku. A dlaczego warto aby nasze dziecko wkroczyło w ten dziwny, ale jakże piękny braterski świat?
Gdybym miała odpowiedzieć na pytanie dlaczego warto być harcerzem, to byście pewnie nie dotrwali do końca wpisu. Bo to temat rzeka. Postaram się Wam pokazać dlaczego warto zachęcić dzieci do zostania zuchem lub harcerzem.
Związek Harcerstwa Polskiego jest organizacją wychowawczą
Czy to znaczy, że instruktorzy chcą wychować nasze dzieci? Nie, ale bardzo chętnie nas w tym wesprą. Często pomimo młodego wieku są dobrze przygotowani do pracy z naszymi dziećmi. Szkolą się na specjalnych kursach, warsztatach i spotkaniach. Wymieniają się doświadczeniami i są wspierani przez starszą kadrę. Cały czas się samodoskonalą i tego też uczą dzieci. Wychowali się w harcerstwie więc znają wartości zawarte w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim, wdrażają je na zbiórkach i wyjazdach.
Często właśnie młody wiek jest atutem w kontakcie z dziećmi i młodzieżą. Czasami to właśnie do drużynowego zgłaszają się ze swoimi problemami, z którymi trudno im pójść do rodziców. Czasami dlatego, że się wstydzą, a czasami dlatego, że nie chcą martwić mamy i taty. Dobry kontakt z instruktorem może też wpłynąć na rozwiązanie naszych „domowych” problemów. Może on porozmawiać z dzieckiem i wesprzeć nas w przekonaniu Go do naszego zdania.
Wszystkie działania harcerskie są celowe
Zabawy, gry, ćwiczenia… może nam się wydawać, że są tylko po to aby dzieci się dobrze bawiły. Jednak tak nie jest. Każda zbiórka ma swój cel, który jest realizowany przez formy odpowiednie dla poszczególnych grup wiekowych. Każda zabawa czy gra ma za zadanie czegoś nauczyć. A że jedną z cech metody harcerskiej jest pośredniość – dzieci nawet nie wiedzą, że się uczą 🙂 A przecież o to chodzi.
Harcerstwo uczy samodzielności
Zadaniem harcerstwa nie jest przygotowanie dzieci do bycia super harcerzem. Bycie harcerzem ma przygotować do bycia dobrym człowiekiem, który jest w stanie poradzić sobie w dzisiejszym świecie. Niezależnie czy ktoś będzie nosił mundur jako dorosły, czy jego przygoda harcerska skończy się wcześniej. To czego uczymy się w harcerstwie ma swoje przełożenie na życie codzienne. Taką najbardziej widoczną zmianą u dzieci jest samodzielność i chęć do rozwoju w nowych dziedzinach. Poprzez zdobywanie sprawności, gwiazdek czy stopni dzieci i młodzież mają możliwość poznania wielu różnych dziedzin życia. Wybrać tą, która się im najbardziej podoba i doskonalić się w niej. Często na wyjazdach harcerskich dzieci po raz pierwszy samodzielnie przygotowują posiłek (pod nadzorem opiekunów), organizują coś dla młodszych, piorą swoje rzeczy czy ścielą łóżko. I robią to bo chcą, bo wszyscy wokół to robią.
Przyjaźnie na całe życie
Wspólne spędzanie czasu, przygotowywanie różnych projektów czy przygody sprawiają, że ludzie poznają się od podszewki. Tak powstają przyjaźnie na całe życie. Na takich przyjaciół można liczyć, nawet po kilku latach bez kontaktu. Przyjaźnie, które sprawdzają się w ekstremalnych warunkach. Takie przyjaźnie, że kiedy dzwonisz do kogoś o drugiej w nocy to wiesz, że odbierze. A on wiek, że to ważne.
Taki mamy klimat…
Jest jeszcze coś co nasze dzieci dostaną będąc zuchami i harcerzami. Taki coś co trudno opisać, a ktoś kto był w naszym gronie rozpozna to od razu. To taki klej, który sprawia, że chcesz być lepszy…. To takie coś, że chcesz aby inni też poznali wartości, którymi się kierujesz w życiu… To taki klimat, który sprawia, że chcesz zmieniać świat na lepszy… To moc, która jest w tobie i pozwala zmieniać ten świat…
To właśnie dlatego bardzo chcę aby moja córka poczuła kiedyś to co ja czuję od prawie 24 lat. Mam nadzieję, że odnajdzie w harcerstwie to co odnaleźliśmy z mężem. I niezależnie czy będzie nosiła mundur przez całe życie czy tylko przez jakiś czas, to wiem, że z pewnością wpłynie to na Mariankę bardzo pozytywnie. Zachęcam aby Wasze dzieci też posmakowały harcerstwa. Bo to co opisałam, to tylko niewielki wycinek tego, co harcerstwo może im dać… Czuwaj!