Close

6 czerwca 2017

Cud przekupstwa

cud-przekupstwa

Tata przychodzi po córeczkę do przedszkola. Ona wychodzi do niego obrażona, bo przecież to mama miała ją odebrać. W szatni zaczynają się posiskiwanie, marudzenia, a na końcu płacz. Dziecko kategorycznie odmawia założenia ubrań i wyjścia z szatni. Zmęczony, trochę zawstydzony, a na pewno bardzo zdenerwowany tata szepce dziewczynce do ucha „Ubieraj się i nie marudź to pójdziemy na lody”. Koniec sceny… a właściwie scen na dziś… A co z dużym prawdopodobieństwem wydarzy się następnym razem i dlaczego?

Nie tylko w takich sytuacjach zdarza się każdemu z nas próbować przekupić dziecko. Czasami bo nam się spieszy, innym razem bo robi sceny, a jeszcze kiedy indziej aby dodać mu otuchy (naszym zdaniem). Jak dobrze wiemy często kończy się to tym, że w podobnej sytuacji dziecko już samo oczekuje „nagrody”. Dlaczego tak się dzieje? Czy to złośliwość dziecka? A może chęć pozyskania korzyści? Co sprawia, że nawet najmniejsze dzieci szybko uczą się, że w danych sytuacjach mogą konkretnym zachowaniem zyskać.

Odpowiedź jest bardzo prosta. Odpowiadają za to neurony, a właściwie połączenia między nimi. Nasz mózg ciągle się zmienia. Ogromna ilość neuronów tworzy, umacnia lub „zrywa” połączenia między sobą. Każda nowa sytuacja jest porównywana do naszych dotychczasowych doświadczeń i jeśli nie zostaną odnaleziona znaczne podobieństwo tworzone jest nowe połączenie pomiędzy neuronami. Jeżeli zaś podobna sytuacja miała już miejsce połączenie te zostaje jakby umocnione. Co w najprostszych słowach można wytłumaczyć tak:

1) dziecko zachowuje się w jakiś sposób – robi awanturę bo przyszedł tata, a nie mama

2) rodzic stosuje przekupstwo – nowa sytuacja – powstaje nowe połączenie po między neuronami

3) dziecko ponownie znajduje się w takiej samej sytuacji – przyszedł tata

4) połączenie między neuronami się „uaktywania” – dziecko oczekuje „nagrody” inaczej robi jeszcze większą awanturę

Oczywiście mamy kilka rozwiązań takiej sytuacji. Najłatwiejsze starać się nie wspierać tworzenia nowych połączeń nerwowych, które będą związane z przekupstwem. Ale jak wiemy czasami przez stras, zmęczenie i zabieganie możemy po prostu o tym nie pomyśleć. Jeżeli jednak już tak się stało ważne abyśmy nie utrwalali tego połączenia. Jeżeli tata znowu przyjdzie po córkę, a ona będzie nie zadowolona, niech przetrwa awanturę. Może wziąć dziecko „pod pachę” i zabrać do domu. Może przeczekać. Może wytłumaczyć… Ważne aby znowu nie zabrał na lody czy inną atrakcję. Bo każde utrwalenie zachowania będzie powodowało coraz to większe oczekiwania.

Nie wińmy więc dzieci, że oczekują od nas „nagrody”, ponieważ najczęściej to my sami oddziałujemy na ich mózg, a dokładniej neurony, które działają tak jak zostały do tego stworzone. Ale jeśli już wiemy jak działają, to możemy tę wiedzę wykorzystać. Dzięki wiedzy możemy sprawić, że nasze rodzicielstwo będzie łatwiejsze a relacja z dzieckiem bliższa.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *