Dobro powraca
Otrzymaliśmy od Boga bardzo wiele. Nasza Marianka żyje i choć wymaga rehabilitacji rozwija się nad zwyczaj dobrze, jak na wcześniaka z 25 tc. W tych najtrudniejszych, pierwszych 4 miesięcy, a i później również, otrzymaliśmy wsparcie od bardzo wielu osób. Zwłaszcza modlitwa i dobre słowo bardzo nam pomogły. Teraz spłacamy ten dług i chcemy pomóc wspaniałemu chłopcu i jego rodzicom.
Szymonowi zabrakło odrobiny szczęścia przy porodzie. Niestety, pomimo iż ma 12 lat jest dzieckiem leżącym. Jego posiłki trafiają prosto do żołądka, nie mówi – ale jest bardzo komunikatywny 🙂 A przede wszystkim to szczęśliwy i zawsze uśmiechnięty chłopiec. Jego rodzice nie narzekają na los, tylko są prawdziwym dowodem na to, że radość bycia rodzicem to nie frazes. Bo kochają swego synka nad życie i walczą o niego codziennie. A do tego są uśmiechnięci.
Kiedy poznałam ich dzięki profilowi na Instagramie, po prostu zakochałam się w uśmiechu Szymka… i w tym co pisze jego mama. O miłości, walce, ale nie o poświęceniu tylko byciu z dzieckiem. Przed świętami Magda z „Dwa i połowa” organizowała dla Szymona licytację. Wylicytowałam piękną opaskę dla Marianki 🙂 Ale uznałam, ze to za mało. A jeszcze jak kilka dni temu przeczytałam o tym, że Szymek potrzebuje nowego wózka i innych sprzętów, nie mówiąc już o codziennej rehabilitacji, uznałam, że czas zabrać się do roboty.
I tu wkraczacie Wy moi kochani. Bo ja wymyśliłam akcje „Dla Szymona”, ale bez Was ona się nie uda. Na wydarzeniu możecie się dowiedzieć jak pomóc Szymkowi. Będą licytacje, kiermasze w przedszkolach, warsztaty dla rodziców na temat zdrowego żywienia dzieci. A może Wy też coś wymyślicie? Znajdziecie tam również informacje o 1% oraz wpłatach indywidualnych. Zapraszamy. Weźcie udział, udostępnijcie, zaproście znajomych i namówcie na pomoc. Szymon jest tego wart. Pamiętajcie DOBRO POWRACA. Nauczmy tego nasze dzieci.
Link do wydarzenia na FB – “Dla Szymona”