Close

14 stycznia 2017

Jajko czyli wiersz o rodzicielstwie

jajko-i-kura

Z Marianką codziennie czytamy wierszyki i kiedy po raz pierwszy jako mama przeczytałam „Jajko” Jana Brzechwy po prostu nie mogłam uwierzyć. Przecież to opis rodzicielstwa. Opisuje wszystkie strachy rodziców. Wszystko czego się boją i jakich rad udzielają swemu dziecku zawarte w prostym wierszyku. Prośby o uważność, ostrzeżenia, każde potknięcie dziecka, którego przecież chcieliśmy uniknąć. My znamy świat, a dzieci jeszcze nie. A jednak ostatecznie to właśnie dzieci podejmują decyzje dotyczące ich życia i nic na to nie poradzimy. Jedynie co możemy zrobić, to wyposażyć nasze pociechy w wartości, emocje i przeżycia, które ułatwią im podejmowanie decyzji.

Tyle wszystkiego w prostym wierszyku… A jednak, trafione w punkt 😉

Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.

Kura wychodzi ze skóry.

Prosi, błaga, namawia: „Bądź głupsze!”

Lecz co można poradzić, kiedy ktoś się uprze?

Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,

A ono powiada, że jest kacze.

Kura prosi serdecznie i szczerze:

Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże”.

A ono właśnie się trzęsie

I mówi, że jest gęsie.

Kura do niego zwraca się z nauką,

Że jajka łatwo się tłuką,

A ono opowiada, że to bajka,

Bo w wapnie trzyma się jajka.

Kura czule namawia: „Chodź, to cię wysiedzę”.

A ono ucieka za miedzę,

Kładzie się na grządkę pustą

I oświadcza, że będzie kapustą.

Kura powiada: „Nie chodź na ulicę,

Bo zrobią z ciebie jajecznicę”.

A jajko na to najbezczelniej:

Na ulicy nie ma patelni”.

Kura mówi:

Ostrożnie! To gorąca woda!”

A jajko na to:

Zimna woda! Szkoda!”

Wskoczyło do ukropu z mina bardzo hardą

I ugotowało się na twardo

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *