Close

17 lipca 2017

Po co i jak zadbać o dziecięce MY

po-co-i-jak-zabdac-o-dzieciece-my

Od dawna dużo się mówi, że w życiu jest ważne poczucie własnej wartości. Pomaga realizować cele, tworzyć związki, rozwijać się i żyć w zgodzie z sobą. Coraz częściej jednak okazuje się, że tym czego brakuje osobom wchodzącym w dorosłość wcale nie jest niska samoocena. Dziś liczy się coś jeszcze, a z dnia na dzień będzie to coraz cenniejsze. Dziś młody człowiek nie tylko powinien dostrzegać JA ale i MY. Dlaczego? I Jaki ma to związek z naszymi dziećmi?

Obecnie większość zawodów związana jest w pracą z zespole lub z klientem. Nawet informatycy muszą liczyć się ze współpracą z innymi. Dziś w firmach cenione są nie tylko wykształcenie, inteligencja, doświadczenie ale przede wszystkim umiejętność pracy w zespole. Dziś geniusz, który nie jest wstanie być częścią MY, ma bardzo trudno. Okazuje się, że młodzi ludzie trafiając do pierwszej pracy mają zbudowane poczucie własnej wartości (przecież się mówi o tym od tylu lat), ale trudno im się odnaleźć w pracy na rzecz całości, zespołu. Nie zdają sobie sprawy, że sukcesu zespołu to sukces pojedynczych osób i odwrotnie – pojedyncze osoby nie odniosą sukcesu bez sukcesu zespołu.

Tak bardzo skupiliśmy się, na rozwoju indywidualnych cech dzieci, zajęciach dodatkowych, budowaniu wysokiej samooceny, że zapomnieliśmy o tym, że nie żyjemy i nie pracujemy w próżni. I chociaż coraz więcej rodziców dostrzega potrzebę rozwoju społecznego, to jednak nadal za mało.

Bycie częścią społeczeństwa jest dla nas tak naturalne jak oddychanie. Od wieków tworzymy mniejsze i większe grupy. Dziecko powinno potrafić odnaleźć się w rożnych strukturach – rodzinnych, rówieśniczych, związanych z zainteresowaniami, czy nawet przypadkowymi. Ale aby mogły swobodnie w nich funkcjonować, to my rodzice musimy zadbać aby miały możliwość ich poznania, działania w nich i obcowania z innymi. Ważne jest tu nauka szacunku, kompromisu, współpracy, komunikacji oraz innych umiejętności. Tego wszystkiego nie da się nauczyć z książek, w biegu czy na dystans. Dzieci muszą mieć możliwość rozwoju społecznego w grupach formalnych, ale przede wszystkim tych nieformalnych.

Dziś kiedy nasze życie jest w pełnym biegu czasami nie ma czasu na takie zwykłe zatrzymanie się i bycie. Nasze dzieci nie nauczą się żyć w społeczeństwie samotnie spacerując w wózku, wychodząc z placu zabaw kiedy pojawiają się inne dzieci, uczestnicząc w tysiącu zajęć dodatkowych. Nie możemy czekać aż pójdą do przedszkola czy szkoły. Pomóżmy im już dziś być częścią społecznego MY.

Jeśli dziś pokażemy naszym dzieciom co to znaczy być częścią MY, pamiętając o wyjątkowym JA, z pewnością będą miały łatwiejszy start nie tylko w dalekiej przyszłości. Przedszkole czy szkoła to też MY – a przecież chcemy aby dzieci się tam dobrze czuły.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *