***
jak to jest, że życie
zawsze za krótkie lub
za długie
ona miała jeszcze żyć
wszystko było przed nią
uśmiechy, pocałunki, miłość
jak to jest, że najweselsi
są Ci, którym najbardziej
wypada się smucić
ona powtarzała, że będzie dobrze
że nie trzeba się smucić
ceniła mnie
a ja jedna trudność
inne zadanie i zapomniałam
kto inny ją pocieszy
kto inny odwiedzi
nie zdążyłam jej pocieszyć
nie mogłam jej pożegnać
śmierć przyszła nagle,
nagle dla mnie
nie spodziewałam się tego
to ona pozwalała mi wierzyć
że wszystko będzie dobrze
poczucie winy
przepraszam Anitko,
że nie pamiętałam,
że nie byłam przy Tobie
że nie przyszłam się pożegnać
- bałam się
Przebacz!
Choć ja nie wybaczę sobie nigdy
27 września 2002 r.