W kolejce dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz
Od kiedy wyszliśmy z Marianką ze szpitala w maju odwiedzamy lekarzy nawet kilkanaście razy w miesiącu. A u wielu z nich nadal nie można umówić się na konkretną godzinę, albo trzeba czekać pomimo wszystko. Czasami to trwa kilkanaście minut, a innym razem nawet dwie godziny. W czasie tych oczekiwań można zauważyć jedno… Dla dzieci to męczące, ale przede wszystkim nudne. I każdy rodzic, któremu choć raz przyszło czekać u lekarza to potwierdzi. A jak dziecko się nudzi, to zaczyna marudzić – wiadomo.
Zauważyłam, że wielu rodziców ma swoje sprawdzone sposoby na czekanie… to komórka/ tablet…. i to niezależnie od wieku dziecka. Widziałam nieraz 1 – 1,5 roczne dzieci wpatrzone przez 40 minut w malutki ekranik. Nie będę się wypowiadała o wpływie takiej „zabawy” na rozwój dziecka, bo już bardzo wiele o tym pisano. Nie chcę też krytykować rodziców, którzy decydują się na takie rozwiązanie. To ich decyzja i mam nadzieję, że świadoma. Jednak dla rodziców, którzy nie chcą tak właśnie „zabijać czasu” w kolejce lub nie mają pomysłów mam kilka propozycji.
Korzystaj z tego co jest wokół
Maluszkowi możesz pokazywać różne rzeczy, osoby i je opisywać. Wiele dzieci, chętnie zwraca uwagę na to, o czym opowiadają im rodzice. Często w poradniach dziecięcych są rysunki lub obrazki. Warto pokazać je dziecku. Jeśli potrafi już mówić można zadawać mu pytania. Co widzisz? Pokaż gdzie jest kaczuszka? Jaki kolor ma ten domek? Wspólna wymiana zdań nie tylko rozwija słownictwo ale też buduje więź.
Ze starszym dzieckiem można pobawić się w „Moim bystrym oczkiem widzę”. Wybierasz jakąś rzecz lub osobę, a dziecko zadaje pytania, na które możesz odpowiedzieć TAK/ NIE. Aż zgadnie. Następnie zamieniacie się rolami.
Planuj oczekiwanie – zabierz coś z sobą
Ulubiona zabawka lub książeczka zawsze umili czas oczekiwania. Weź kilka aby co chwilę można było je zmieniać. Jeśli w czasie oczekiwania wypada czas drzemki zastanów się jak możesz to dziecku ułatwić. Może ulubiony kocyk, poduszeczka?
Dla starszaka można przygotować książeczkę z obrazkami lub zagadkami, może jakąś kolorowankę. Jest też wiele gier w wersji kieszonkowej, w które możecie zagrać.
Starszemu dziecku zaproponuj aby wzięło ze sobą coś co ma niedokończone (może pracę domową), książkę lub zagadki logiczne (takie drewniane).
Korzystaj z wyobraźni i gier z dzieciństwa
Papier, nożyce, kamień? W prawej czy w lewej ręce? Zabawy paluszkowe? To tylko kilka propozycji zabaw, które z pewnością znasz. Tylko trzeba je sobie przypomnieć 😉 Budują wieź z dzieckiem i sprawiają, że czas oczekiwania staje się przyjemny.
To od nas zależy czy oczekiwanie w kolejce u lekarza będzie uciążliwe dla nas i dla naszych dzieci. Może to być czas „przebyty” lub „przeżyty”, możemy go zmarnować lub wykorzystać do budowania naszych relacji. Wybór zależy od nas.