Publikujemy na prośbę jednej z mam… bycie mamą dziecka, które przedwcześnie się rodzi ma różne wymiary. Niestety czasami rodzi się o wiele za wcześnie, a czasem… Przeczytajcie sami, a dzielnej mamie dziękujemy za to, że podzieliła się swoją historią. To też forma terapii… “Chciałabym zacząć pisać o tym co nas spotkało, co przeżyliśmy ale nie […]
Więcej
12 tygodni… tyle minęło od odejścia moich córeczek… to był 19 tc. Kilka dni temu pisałam o tym, że mamy po stracie nie powinny się wstydzić o tym mówić oraz szukać pomocy… Dziś chciałabym Wam napisać o jeszcze jednej bardzo ważnej kwestii… którą tyczy się też mam wcześniaków i dzieci z powikłaniami…tym tematem jest poczucie […]
Więcej
Najczęstszymi pytaniami dotyczącym Marianki jakie słyszę od dalszej rodziny i znajomych jest „Ale co? Już wszystko dobrze?”. To pytania, których nie lubię i na które nie wiem jak odpowiedzieć. No bo co mam powiedzieć? Bo jeśli DOBRZE oznacza, że Marianka: żyje i rozwija się – to jest dobrze, nie ma bezdechów… drgawek… mniej już męczy […]
Więcej
Kiedy kilka dni temu byliśmy na wizycie kontrolnej u neonatologa, pani doktor była zachwycona postępami Marianki. Wie, o czym mówi, ponieważ była jedną z lekarek zajmujących się Manią od pierwszego dnia życia. Jedno zdanie, które usłyszałam podczas tej wizyty zostanie mi w pamięci na zawsze: „Popatrzcie państwo, jak wspaniała dziewczynka. A mało kto dawał Jej […]
Więcej
Mamo, nie bój się… bo ja boję się jeszcze bardziej. Mamo, nie płacz…. bo to ja powinnam płakać, a nie mogę… Jeszcze chwilę temu było mi ciepło i bezpiecznie. Słyszałam bicie twego serca i mogłam się swobodnie poruszać… Teraz jest mi zimno, obco i samotnie. A Ty, nie bój się… dotknij mnie… mów do mnie… […]
Więcej
17 listopada przypada Światowy Dzień Wcześniaka. W tym roku zachęcam was do tego aby właśnie tego dnia solidaryzując się z wcześniakami i ich rodzicami, ustawić na swoich profilach społecznościowych zdjęcie profilowe w kolorze fioletowym. Ten właśnie kolor jest symbolem wcześniaków. Dlaczego to tak ważne? Bo wcześniakiem nie przestaje się być z momentem kiedy opuści się […]
Więcej
Teraz już mogę to powiedzieć głośno i wyraźnie: INKUBATOR TO NIE BRZUCH! Dlaczego teraz? Bo już mogę jakoś spokojnie wracać myślami do pierwszych tygodni życia Marianki. Wiem, że wielu znajomych i rodzina chcieli nas pocieszyć, nie bardzo wiedzieli co powiedzieć, więc najczęściej padało stwierdzenie, że Mania poleży w inkubatorze, podrośnie i wszystko będzie dobrze, że […]
Więcej