Close

18 marca 2016

Dumny rodzic

dumny rodzic

Dumny rodzic… tak to ja. Przede wszystkim jestem dumna z mojej córci, bo dziś skończyła dwa miesiące (choć tak naprawdę nie można jej porównać rozwojowo do 2 miesięcznego donoszonego dziecka). A to nie takie łatwe kiedy rodzisz się pod koniec 26 tygodnia ciąży. A tak na bieżąco to jestem z niej dumna bo od trzech dni znowu jest bez “cepapu”. Oddycha samodzielnie, ma tylko w okolice twarzy podawany pod namiotem tlen, aby ułatwić jej tą trudną czynność. To niesamowite zobaczyć w końcu swoje dziecko bez “tysiąca” rurek i przewodów (choć ma jeszcze sondę do jedzenia i czujnik do pomiaru tętna i saturacji). Okazało się, że jest już fajnym, okrągłym na buzi i pyzatym dzieciaczkiem. Jestem dumna z Mani bo kiedy ją “kanguruję” i ma 100% saturacji, tak jak zaleciły pielęgniarki oddalam jej rurkę z tlenem, nawet ok 2 min. utrzymuje ją. I choć czasami zmęczona na chwilę zapomina zrobić kilka oddechów to samodzielnie sobie o tym przypomina bardzo szybko. Dla kogoś może to niewielkie rzeczy, ale dla mnie, a właściwie dla Mani to ogromne sukcesy. I choć pewnie jeszcze nie rozumie to codziennie jej o tym mówię. Jeśli nawet nie trafia do niej sens moich słów, ton głosu z pewnością przekazuje jej pozytywną energię.
Wiem, że to bardzo ważne aby rodzice nie tylko byli dumni ze swoich dzieci, ale również im o tym mówili. Ja dowiedziałam się o tym, że mój tata jest ze mnie dumny, kiedy mówił to innym nie wiedząc, że słyszę. I niby wiedziałam gdzieś podskórnie, że tak jest, to miło było to usłyszeć. Niektórym z rodziców trudu jest wyrażać słownie dumę i chwalić swoje dzieci w ich obecności, ale to bardzo ważne aby budować ich poczucie wartości. Inni z kolei chwalą za “byle co” co niestety powoduje, że dzieci albo przestają wierzyć w słowa rodziców, albo wychowują się w nierealnym obrazie własnej osoby.
Bądźmy więc dumni z naszych dzieci, mówmy im o tym. Pamiętajmy aby nie przesadzać z nierealnymi pochwałami, ale znajdować w naszym dziecku niezwykłe cechy, zachowania, które warto nagrodzić naszą dumą. Dzieci będą rosły w poczuciu własnej wartości, będą znały własne zalety i wady, co da im siłę nie tylko w dorosłym życiu.
Jestem dumna jeszcze z jednej rzeczy. Moja Mania od jakiegoś czasu zawzięcie ćwiczy minki i coraz częściej się uśmiecha. I choć zarówno literatura fachowa, moja własna wiedza i pielęgniarki mówią, ze jest to nieświadome i odruchowe… to fantastyczne uczucie kiedy rano zaglądasz do inkubatora a tam wita cię uśmiech córki, albo kiedy “kangurując” tata mówi do niej a ona wprost “strzela” uśmiechami na prawo i lewo.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *