Jakie książki wybrałam dla mojej 2 letniej córeczki
Niedawno obyły się w naszym mieście Targi Książki. Ci z Was, którzy znają mnie już od dłuższego czasu wiedzą, że jestem wielbicielką książek. U nas w domu jest ich pewnie około 1700. A Marianka też ma już w tym swój spory udział. Jak i kiedy zacząć czytać dziecku, no i właściwie po co? znajdziecie w innych moich wpisach. Dziś chciałabym Wam pokazać co i dlaczego wybrałam dla Marianki. Znajdziecie też informacje jak przygotować się do targów aby nie zwariować i jednocześnie aby nie zbankrutować 😉
Muszę tu zaznaczyć, że Marianka bardzo lubi książki zarówno samodzielnie je oglądać jak i słuchać kiedy się Jej czyta. Potrafi się skupić na dłuższych tekstach ale też lubi uczestniczyć w czytaniu. Zapraszam 🙂
Rozwój mowy
Z racji, że dłuższy czas zmagaliśmy się z opóźnionym rozwojem mowy a teraz nadal jest jeszcze nad czym pracować wybrałam 4 książki, które jednocześnie bawią i pomagają. Już w zeszłym roku zaopatrzyłam się w „Pucio uczy się mówić”, a jakiś czas temu do naszej domowej biblioteczki trafiła książka „Z muchą na luzie ćwiczymy buzie”. Marianka bardzo je polubiła, a i mi przypadły do gustu. Nic dziwnego więc, że tym razem mój wybór padł na dwie kolejne części Pucia „Mówi pierwsze słowa” i „Ćwiczenia z mówienia” (nowość). To opowieści o sympatycznym chłopcu oraz jego rodzinie. Kolejne części nie tylko wprowadzają słowa, ale też przygotowują do budowania zdań. Dziecko ćwiczy w nich wyodrębnianie czynności, określeń i rzeczy. To doskonała zabawa dla dziecka i rodzica.
„Z muchą świat zwiedzamy i opowiadamy” oraz „Wierszyki ćwiczące języki” są dla nieco starszych dzieci, które opanowały już podstawy mowy, ale maluchy chętnie najpierw ich posłuchają, a dopiero za jakiś czas włączą się do zabawy. Tak przynajmniej robi moja córeczka.
Kicia Kocia
W maju swoją premierę będzie miała kolejna pozycja o przygodach sympatycznej Kici Koci. To seria książeczkę dla młodszych dzieci, która porusza różne aspekty ich codziennego życia. „Nie chce się tak bawić!” mówi o tym jak powiedzieć innym dzieciom, że nie odpowiada nam taka zabawa i nie czujemy się w niej dobrze. Pokazuje też, że inne dziecko może nie chcieć nam zrobić przykrości ale dopóki nie powiemy mu o swoich odczuciach, nie będzie wiedziało, ze robi źle.
Biedronka
Jeśli znacie i lubicie inne pozycje Erica Carle to z pewnością „Biedronka” Was i Waszych dzieci nie rozczaruje. Oczywiście najbardziej znana jego pozycja to „Bardzo głodna gąsienica” (która notabene w przyszłym roku kończy 50 lat), która i u nas jest od ponad roku hitem. „Biedronka” ma w zasadzie nauczyć postrzegania czasu i godzin, ale my znaleźliśmy inne zastosowanie. Ilustracje doskonale pokazują różnice mała – duży i to Mariance bardzo odpowiada. Jak będzie starsza z pewnością skorzystamy z możliwości nauki czasu.
Mały atlas ptaków
To książką nie tylko dla miłośników przyrody. W bardzo przystępny sposób ukazuje najczęstszej występujące gatunki ptaków. Maluchy zachwycą się ilustracjami, starszaki z pewnością sięgną również po zawarte w nim informacje. Może zainspirować do zbudowania karmnika na zimę i wspólnych obserwacji.
Uśmiech dla żabki
Fani „Proszę mnie przytulić” z pewnością polubią małą żabkę i jej mamę. Urocza opowieść pokazuje jak w łatwy i przyjemny sposób poprawić sobie i innym humor. Takie książeczki pomagają dzieciom zrozumieć swoje emocje, uwrażliwiają i rozwijają empatię… a do tego bardzo przyjemnie się je czyta.
Kot Prot
Dr. Suss – autor tej książki jest bardzo znany i ceniony w USA, w Polsce mam wrażenie, że jest trochę niedoceniony. Zdecydowałam się na zakup książki „Kot Prot” trochę na próbę. Nie wiedziałam czy tekst oraz grafika przypadnie Mariance do gustu. Okazał się strzałem w dziesiątkę. Wartki, rymowany tekst nie tylko dobrze się czyta ale też jest śmieszny i wciągający. Ilustracje są specyficzne ale bardzo przyjemne dla oka. Pokochałyśmy z Manią Dr. Suss i z pewnością zagoszczą u nas jego kolejne książki.
Cynamn i Trusia
To seria książek z wydawnictwa Zakamarki. Zdecydowałam się na „Wierszyki na okrągły rok” z racji tego, że próbuję właśnie Mariance tłumaczyć czym różnią się od siebie pory roku. To był kolejny mój eksperyment. Czy sięgną po kolejne pozycje? Tego jeszcze nie wiem. Musimy trochę z tą książką „po obcować” aby podjąć taką decyzję. Na razie wygląda to obiecująco.
Krasnal Chałabała
Większość moich rówieśników kojarzy tego Krasnal nie koniecznie z książki 😉 Ja lubię sięgać do klasyków z mego dzieciństwa dlatego zdecydowałam się na „Z przygód Krasnala Chałabały”. To urocze opowieści fajne na dobranoc. Warto zauważyć jednak, że w książce jest mało ilustracji (są oryginalne) i dzieci, które dopiero zaczynają przygodę ze słuchaniem dłuższych tekstów mogą nie być nią zainteresowane. Ważne jednak aby w pewnym momencie pokazać dziecku, że nie tylko obraz ale i tekst jest ważny. Do tego jednak trzeba mieć już trochę wprawy.
Cecylka Knedelek
Ja znam ją już od dłuższego czasu… Marianka bardzo polubiła Cecylkę, a jeszcze bardziej gąskę Walerię. I choć pierwsza część (wprowadzenie) bardziej Jej się podobały niż rady dotyczące dobrego wychowania to i tak chętnie prosi o czytanie tej książki. Na pewno to nie nasze ostatnie spotkanie z tymi postaciami.
Wojny dorosłych – historie dzieci
Rok 2018 jest rokiem Ireny Sendlerowej… kobiety, która uratowała prawie 2,5 tysiąca żydowskich dzieci… I choć Marianka jest jeszcze mała i nie zrozumie tych książek, będą one na Nią czekały. Sama bardzo chciałam je przeczytać i dziś wiem, że warto. Do jakich dzieci są skierowane? Trudno powiedzieć. Przedszkolak czy młodszy szkolniak wezmą je dosłownie jako ciekawe historię, starsze dzieci mogą zacząć rozmieć czym było okrucieństwo wojny i tragedia, którą przeżywali ich rówieśnicy. Nastolatki i dorośli znajdą w nich też coś dla siebie, a może wyciągną też wnioski z historii?
Wydawnictwo Literatura proponuje całą serią „Wojny dorosłych – historie dzieci”. Ja zdecydowałam się na „Listy w butelce” i „Wszystkie moje mamy” bo bezpośrednio dotyczą pani Ireny, a chciałabym aby Marianka poznała kiedyś tę wspaniała osobę, a właściwie Jej czyny.
Blisko wiary
Jesteśmy wierzący i chcemy aby wiara nie była dla Marianki czymś dalekim i obcym. Mieliśmy w domu biblie dla maluchów, Mania lubi kiedy ją czytamy. Chciałam jednak aby sama mogła po nią sięgać. Dlatego szukałam wydania z kartonowymi kartkami. I znalazłam… choć łatwo nie było. Przyjemne ilustracje, proste słowa i bliskość. Tego właśnie oczekiwałam. Przy okazji znalazłam również książeczkę z modlitwami dla dzieci. Na razie będzie pewnie podobnie odbierana jak wiersze, ale z czasem czyściej będziemy do niej sięgać.
Pewnie niektórzy z Was pomyślą, że zaszalałam. Tyle książek? Pewnie wydałam fortunę. Odpowiedź jest prosta. Na takich targach książki są często tańsze o 30-40%. Po mimo to warto się do takich zakupów przygotować. Jak? Oto moich kilka zasad:
-
kilka miesięcy wcześniej zacząć odkładać „zaskórniaki” i wyznaczyć sobie budżet
-
zapoznać się wcześniej z listą wydawnictw, które będą na targach oraz ich ofertą (np. w internecie), trzeba wziąć poprawkę na to, że nie wszystkie pozycje pojawią się na stoisku
-
warto się zastanowić w jakim wieku jest nasze dziecko i co może zainteresować je w najbliższym czasie, a co za 3 – 4 miesiące
-
pomyślmy co sami byśmy z chęcią przeczytali
-
przygotujmy listę zakupów z podziałem na wydawnictwa
-
przy konkretnych stoiskach zapytajmy o nowości i co polecają wydawcy
-
nie podejmujmy decyzji pod wpływem chwili – zastanówmy się czy mieścimy się w budżecie
-
najpierw podejdźmy do stoisk tych wydawnictw, na których pozycjach najbardziej nam zależy
-
na liście zostawmy sobie kilka pozycji pustych na nowości i „łał” które wpadną nam w ręce
-
bawmy się dobrze 😉
Zachęcam Was do udziału w targach książek czy gier w waszej okolicy. To doskonała zabawa, spotkania z ciekawymi ludźmi, możliwość zakupu produktach w okazyjnych cenach oraz zdobycie autografów autorów. Często targom towarzysza imprezy typu warsztaty, spotkania, premiery. Dobrej zabawy
Wiktoria
1 maja 2018 at 08:43Cześć. Super wpis! Na pewno skorzystamy, bo bardzo chcemy mała jak najszybciej wprowadzić w samodzielne bycie molem książkowym 😉
Proponowalabym Tobie byś poprawiła literówkę w tytule Krasnala.
Pozdrawiam!