Słowa, które dają moc lub podcinają skrzydła
Mowa… używamy jej codziennie… Do dzieci mówimy czasami non stop. I bardzo dobrze… bo to najprostszy sposób komunikacji. Ale niestety w pośpiechu dnia codziennego często nie myślimy o tym jakich słów używamy, a nawet w kontaktach z bardzo małym dzieckiem słowa są bardzo ważne. Dzieci wierzą we wszystko co powiedzą im rodzice. Jeśli maluch rozrabia, jest bardzo ruchliwy i słyszy codziennie “jesteś niegrzeczny” to co myśli o sobie? – “Jestem niegrzeczny, to fakt. Więc będę niegrzeczny”. Jeśli zaś usłyszy “Zachowujesz się niegrzecznie, nie rób tak” w głowie pojawia się myśl “Źle zrobiłem, ale mogę inaczej. Jeszcze tylko nie wiem jak”.
Kiedy nadajemy dziecku etykietkę ona się jej podporządkowuje i tak się zachowuje jak jest określane. Zostanie mu takie myślenie najprawdopodobniej do wieku dorosłego i często nie wie dlaczego ma w głowie pewne schematy myślowe.
Często zapominamy, że ważne aby krytykować złe zachowanie, a nie uogólniać je do “całości” dziecka.
Są też słowa, które mogą dodać skrzydeł “Jak pięknie posprzątałeś zabawki. Jestem z ciebie dumny” – docenienie starań i zaangażowania, “Dziękuję, że pomogłaś mi zrobić tę sałatkę warzywną” – wyrażanie wdzięczności, “Nie wyszło Ci, ale widziałam, że bardzo się starałeś. Następnym razem Ci wyjdzie, albo zrobimy to razem” – zachęta do działania. Budują one poczucie wartości dziecka dziś i na przyszłość. Ważne tylko aby te słowa były prawdziwe i wypływały z tego co czujemy, a nie z wyuczonych formułek.
Dawajmy dzieciom naszymi słowami moc do rozwoju i budowania własnej wartości, a nie podcinajmy skrzydła.