Codziennie obserwuję moją Mariankę, Jej miny, zachowanie, jak się bawi i jak płacze. Nie jest dla mnie nowością, że codziennie jestem w stanie dostrzec coś innego. Jednak od jakiegoś czasu widzę, że Mania również mnie obserwuje. Skąd wiem? Bo mnie naśladuje 🙂 Pierwsze oznaki dojrzałam, kiedy Maniulka śmieje się “całą gębą”, śmiej się nie tylko […]
Więcej
Z tatą jest fajnie i zabawnie, babcia i dziadek robią śmieszne miny i skupiają się na Mani, ale… już po jakimś czasie główka Marianki zaczyna się rozglądać za mamą. Oczywiście kiedy zostaje z tatą wszystko jest w porządku nawet przez 2 godziny, ale jeśłi tylko wracam do domu i odezwę się, Maniulka przypomina sobie, że […]
Więcej
Najszczerszy jaki można sobie wyobrazić… uśmiech dziecka. Nasza Marianka weszła właśnie w okres śmiania się z czego tylko popadnie. Najczęściej śmieje się razem z nami pokazując swoje bezzębne dziąsła, wydając specyficzny dźwięk i machając główką. Jak tylko wpadnie w nastrój “hihocze” jak oszalał. Oczywiście jest to tak zabawne, że ja od razu się do niej […]
Więcej
Marianka jest do mnie bardzo przywiązana, co ma swoje dobre i złe strony. Oczywiście bardzo się cieszę, że zdołałyśmy stworzyć taką więź po mimo 4 miesięcy dawkowania kontaktu. Bałam się, że to może się nie udać. Ale powoduje to też sytuacje trochę komplikujące życie. Takie, które większość mam zna – problem z wyjściem choćby z […]
Więcej
Chociaż bardzo byśmy chcieli życie nie jest sielanką, a przynajmniej dla większości z nas. A jednak są takie chwile kiedy wszystko znika, problemy, bolączki, zmartwienia, kłopoty… Dla mnie taką chwilą jest to moment kiedy Marianka patrzy mi z ufnością w oczy. Czasami zdarza się to przy karmieniu, innym razem tuz przed snem lub w nowej […]
Więcej
No właśnie, wydawało mi się, że już rozpoznaje “płacze” Marianki. Ale oczywiście to był objaw raczej pychy niż zdrowego rozsądku. Bo i owszem rozróżniam kiedy płacze bo chce jeść, ma mokro, jest za zimno lub za gorąco czy nie wygodnie. Instynktownie podnoszę Ją, odkładam, rozbiera, ubieram, przykrywam, głaszcze, całuję… Rozumiem kiedy boli ją obtarty naczyniak […]
Więcej
Kocham swoją Mariankę najbardziej na świecie. Uważam to za cud, że jest z nami i możemy towarzyszyć jej w poznawaniu świata. Ale… nie ma co ukrywać, moje życie zmieniło się o 360 stopni (niby to samo miejsce, a jednak nie) odkąd jest na świecie, a zwłaszcza odkąd jest w domu. I nie zrozumcie mnie źle, […]
Więcej
Marianka w niedzielę dostała od cioci, wujka i kuzynów maskotkę lwa. Niespełna o połowę od Niej mniejszy zwierz otrzymał imię Leoś. Niby zwyczajna maskotka, posadziliśmy go obok Maniusi aby miała urozmaicenia. Wczoraj przed południem Mania została na chwile sama w pokoju, Leoś siedział obok Niej, aż tu słyszę jakieś radosne pokrzykiwania i pojękiwania, guganie. Kiedy […]
Więcej
Od kiedy Marianka wróciła ze szpitala były dni i ciepłe i zimniejsze, ale dopiero ten weekend było naprawdę goroooooco. Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, jak Mania zareaguje na takie temperatury. Obawialiśmy się aby nie przesadzić ani z przegrzaniem, ani z wyziębieniem. To był taki test dla naszego zdrowego rozsądku. I chyba w miarę się nam […]
Więcej
Marianka zmienia się z dnia na dzień. Co jeszcze wczoraj było dla Niej trudne dziś lub jutro okaże się proste. Tak było ze spacerami i tak było z kąpielą. Po mimo, że na spacery zaczęliśmy chodzić kilka dni po powrocie ze szpitala, to nie były to ulubione chwile Marianki. Nie cieszyła się na leżenie w […]
Więcej