Teraz już mogę to powiedzieć głośno i wyraźnie: INKUBATOR TO NIE BRZUCH! Dlaczego teraz? Bo już mogę jakoś spokojnie wracać myślami do pierwszych tygodni życia Marianki. Wiem, że wielu znajomych i rodzina chcieli nas pocieszyć, nie bardzo wiedzieli co powiedzieć, więc najczęściej padało stwierdzenie, że Mania poleży w inkubatorze, podrośnie i wszystko będzie dobrze, że […]
Więcej
Kiedy dziecko zaczyna swój proces opuszczania rodzinnego gniazda? Niestety w chwili kiedy zaczyna rozumieć, że “jest”… Może nie każdy się ze mną zgodzi, ale w momencie kiedy maluch zrozumie, że mama i on to dwie oddzielne osoby stawia pierwszy krok w kierunku niezależności i samodzielności, w kierunku dorosłości. Kiedy dziecko po raz pierwszy stwierdzi, że […]
Więcej
Co dnia Marianka jest coraz bardziej komunikatywna i chętna do kontaktu z otoczeniem. A ranek upływa nam na wspólnych zabawach. Część z nich wynika wprost z zaleceń rehabilitantki lub okulistki ale nie wszystkie. Niektóre są po prostu “nasze”… Kiedy siedzi się cały dzień z dzieckiem w domu (nie licząc spaceru) to choćby z nudów próbuje […]
Więcej
Już od kilku tygodni przybieraliśmy się do konfrontacji ze stałymi pokarmami. Pierwsze weekendowe próby z gotowaną marchewką były raczej nieudane. Długie przygotowania… i marny efekt. Więcej było naszego gotowania niż Marianki jedzenie. Największa trudnością nie było przełykanie ale raczej kontakt z łyżeczką. Bo przecież z butelki je się inaczej, wystarczy zassać i leci, szybko napełnia […]
Więcej
Marianka już ponad 2 miesiące jest w domu i w tym czasie bardzo się zmieniła, podrosła i nauczyła się wielu nowych umiejętności. Nadal ciężko jest nam stwierdzić czy bliżej jej do sześciu i pół miesiąca (wiek urodzeniowy) czy trzech miesięcy (wiek skorygowany). Dużo przez ten okres poświęciliśmy czasu na wizyty u lekarzy i rehabilitację (choć […]
Więcej
Kupiliśmy Mariance w sobotę w parku balonik. Różowo – niebieska świnka w dniu zakupu zrobiła takie sobie wrażenie, może dlatego, że na spacerze byli również dziadkowie i ciągle zabawiali Manię. Ale wczoraj coś zaiskrzyło i braciszek świnki Pepy zawojował jej świat, może nie przyćmił Leosia, ale… stał się powiernikiem. Marianka wczoraj większość dnia Marianka spędziła […]
Więcej
Kiedy byłam nastolatką spędzałam większość nocy w domu na czytaniu książek lub podczas wyjazdów harcerskich na przygotowywaniu programu, grach terenowych, itp. W czasie studiów wystarczało mi 4 – 5 godzin w ciągu nocy aby normalnie funkcjonować w ciągu dnia. Nie powiem, że nie lubiłam spać – wręcz przeciwnie zawsze to było moje hobby, na które […]
Więcej
Dziecięcej uczucia i emocje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Dzieje się tak zwłaszcza u tych najmłodszych dzieci, które nie do końca wiedzą co się z nimi dzieje, ale również starsze – nawet nastolatki miewają zmienne nastroje. Często miałam z tym do czynienia w przedszkolu czy w mojej pracy z zuchami i harcerzami. Niby nic, chwila […]
Więcej
Marianka jest w domu od prawie 2 miesięcy. W tym czasie nie miała problemów oddechowych, czasami tylko zapowietrza się podczas płaczu. A pomimo, kiedy śpi zdarza mi się sprawdzać czy jej klatka się rusza. Dzieje się tak zwłaszcza na spacerze lub kiedy zaśnie poza łóżeczkiem. Ten strach zostaje gdzieś z tyłu głowy i ciężko się […]
Więcej
Niektórych to zaskoczy, innych nie ale uwielbiam schematy, procedury, stałości, a z drugiej strony nowości i wyzwania nadają pikanterii i kolorytu w moim życiu. Każdy kto ma dzieci, zwłaszcza małe wie, że one też lubią powtarzalność i schemat dnia. Daje im to poczucie bezpieczeństwa i możliwość zrozumienia świata. Często zachęcam rodziców aby wprowadzali konkretny schemat […]
Więcej